Photobucket

piątek, 5 października 2012

Doroślak






Nasz syn jest doroślakiem. To autorytatywne i niezależne stwierdzenie obojga jego rodziców.
Ja stwierdziłam to wczoraj rano, kiedy  wariowaliśmy z Antkiem na łóżku.  Nagle zobaczyłam, w nim chłopca. Wieczorem usypiałam do snu bobasa, a rano obudził się mały chłopiec.
Mąż zobaczył to wieczorem. Też na łóżku podczas zabawy. Stwierdził nagle, że nasz syn wygląda jakoś inaczej,  jakby doroślej.

Widzimy codziennie, a w tym samym czasie zauważyliśmy w nim zmianę. Jest w tym coś niesamowitego. Nie mogło się przecież wydawać nam obojgu. Poczułam, że zamknęliśmy wczoraj pewien etap rodzicielstwa.  Przestaliśmy być rodzicami niemowlęcia. Idzie nowe. Już przyszło!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz